niedziela, 19 kwietnia 2009

Kolejne Bollywoody :)

Do listy mogę dopisać kolejne dwa tytuły.

Pierwszy z nich to leciutki, roztańczony film "Serce jest szalone". Podobał mi się średnio tzn. fabuła banalna jak dla mnie, stroje kiepskie - w większości jakieś trykoty. Da się jednak obejrzeć, ale bez zachwytów.

Drugi to... Devdas. No i tu uczucia mieszane. Fabuła to typowe romansidło i to takie coś jak nasza Trędowata, czyli on z wyższych sfer, ona uboga ( ;P powiedzmy), jego rodzice oczywiście namieszali i wszystko jak i w Trędowatej zmierza ku upadkowi. Jednak tło tego filmu zachwyca. Stroje, muzyka, taniec - wszystko nawiązuje do prawdziwej tradycji. Fabuła filmu też ma odzwierciedlenie w tradycji i zwyczajach indyjskich, choć są też spore nieścisłość z rzeczywistością, które nie mogłyby mieć miejsca w prawdziwym życiu. Film pełen przepychu, kapie złotem i kolorem, intensywny w barwie i emocjach. Ogladając film miałam wrażenie jakby docierały do mnie zapachy dymu, kadzideł, alkoholu. Jakbym tamten świat oglądała przez czerwoną firanę domu kurtyzany. Myślę, że film warty zapamiętania.

Brak komentarzy: