środa, 20 maja 2009

Zawrót głowy

Ostatnie dni to jeden wielki kocioł. Codziennie coś się dzieje i brakuje czasu.
W zeszłym tygodniu już zaczęły się próby komunijne, teraz w niedzielę byliśmy na komunii Maksia a w tą niedzielę mamy komunię Martusi. Niby wszystko przygotowane, niby prób już tez nie będzie, ale... no ja nie mam w co się ubrać :(. Poważnie... Przymierzyłam sukienkę z chrztu Lileńki i.. wyglądam w niej jak baleronik, albo jakaś szyneczka. W każdym razie wyglądam tak, że jej nie założę. Oczywiście moje najwygodniejsze, najlepsze buty zjadła mi Gaja a Marta zastrzegła sobie, żebym nie szła przypadkiem na komunię w glanach.. No cóż, w glanach nie pójdę, ale w szpilakach mam iść?

Najbliższy miesiąc będzie zakręcony na maksa. Zloty, komunia, sanatorium do tego trzeba w międzyczasie pozałatwiać różne rzeczy... nie wiem jak się ze wszystkim wyrobimy.

Oczywiście na dobranoc bollywoody sobie ogladam, ale po Om Shanti... to ostatnio nic mi się tak bardzo nie podoba. W nocy z soboty na niedzielę ma być maraton filmów w kinie, ale to noc akurat przed komunią, więc nie pójdę. Podobno tez ma być w sobotę albo w piątek koncert Kultu...

sobota, 16 maja 2009

Om Shanti Om

No i to jest mój numer 1 :). Obejrzałam już kilka razy i ciągle bym oglądała. Bardzo mi się podoba. Zresztą nie tylko mi, bo Roksanka wiadomo też zachwycona, ale przede wszystkim i Krzysiowi się podoba.
Film jest świetny, ale... nie na początek oglądania Bollywoodów. Po pierwsze sporo można nie wyłapać jeśli nie zna się innych filmów, po drugie scena z 31 gwiazdami nei zrobi takiego wrażenia, jesli nie będzie się wiedziało kto tam jest, no i... trudno potem znaleźć film, który równie bardzo będzie się podobał. Ja już jestem manią bollywódzką zarażona, więc oglądam i inne, ale... cały czas Om na pierwszym miejscu. Zdeklasował Żonę dla Zuchwałych, która do tej pory zajmowała u mnie to zaszczytne miejsce.

niedziela, 3 maja 2009

Pierwszomajówka

No i robi mi się z tego bloga kronika filmów bollywódzkich. Co ma to poradzić? Chcę je spisywać, bo z jednej strony zapadają w pamięć a z drugiej nie mogę zapamiętać tytułów. Pamiętam w zasadzie tylko te oryginalne a naszych polskich nie, wydaje mi się, że te nasze są do siebie zbyt podobne.

A jakie filmy za mną?
Zacznę od tego, który podobał mi się najmniej, potem już kolejność dowolna:
1. Fanaa - czytałam sporo jaki świetny... wiedziałam, że zdjęcia kręcono u nas w Zakopanem i ..? I rozczarowanie. Niby o terroryźmie, ale np. Dil se... podobał mi się o wiele bardziej.
2. Bluffmaster - rewelacja :). Bardzo mi się podobał! Może końcówka nie była dla mnie zaskoczeniem, bo jakoś jej się dużo wcześniej domyśliłam, ale całość bardzo mi się podobała.
3. Zaufanie - też bardzo dobry film. Najbardziej mi się podobało jak mój mąż oglądał razem ze mną. Ja zasnąłam w czasie pierwszej połowy (zaczynam oglądać zwykle koło północy), mąż jeszcze patrzył. Rano zbulwersowany mówi: "bardziej beznadziejnego filmu to ja nei widziałem. Tak się beznadziejnie skończył". No skończył się... ale film mojemu mężowi. Mniej więcej w połowie jest piosenka, na której hmm... mój Krzyś po prostu odpłynął z przekonaniem, że film obejrzał do końca. Dopiero na drugi dzień zobaczyliśmy całą drugą część i okazało się, że wszystko zostało dokładnie wyjaśnione. Podsumowując: i ja i mój mąż stwierdziliśmy, że film nam się podobał.
4. Ta Ra Rum Pum - bardzo optymistyczny i rodzinny film. Taki na niedzielne popołudnie. Taki dający sporą dawkę pozytywnej energii na nowy tydzień. Szczególnei bym polecała tym, którzy mają problemy finansowe, bo film daje kopa :). Bardzo mi się podobał. Własnie ten typ filmów bollywódzkich lubię chyba najbardziej (ten, salam namaste, shalte shalte, bluffmaster)

Może bym tak moją listę zaktualizowała? Chyba powinnam ;) :
Do tej pory obejrzałam:
1. Żonę dla zuchwałych
2. Nigdy nie mów żegnaj
3. Czasem słońce, czasem deszcz
4. Shalte shalte (Blisko siebie)
5. Salam Namaste (Trudna droga do miłości - polski tytuł beznadziejnie dobrany wg mnie)
6. Gra miłosna
7. Veer-Zaara
8. Legenda SRK (raczej dokument z piosenkami)
9. Duma i uprzedzenie
10. Gdyby jutra nie było
11. Jestem przy tobie
12. Serce jest szalone
13. Devdas
14. Jak zostać gwiazdą Bollywood
15. Dil se..
16. Miłość żyje wiecznie
17. Fanaa
18. Bluffmaster
19. Zaufanie
20. Ta Ra Rum Pum

O kurcze... sporo już tego. Mam tylko nadzieję, że nie wyoglądałam samych najlepszych ;)